251. „Ostatni rozdział” – Katarzyna Kalista
„Ostatni rozdział”
Autorka: Katarzyna Kalista
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 368
Okładka: miękka
Cena rynkowa: 34,99 zł
Ocena: 9/10
Wiedziałam, że to będzie coś wyjątkowego.
Ton mejla, który Wydawnictwo Czarna Owca wysłało do mnie z propozycją współpracy, świadczył o tym dobitnie. Ta książka miała pierwszeństwo nad pozostałymi wrześniowymi premierami, a zapewnienia, że oto mam do czynienia z fascynującym debiutem, przekonały mnie, że – hola, hola – tu dzieje się coś wielkiego. Coś na co absolutnie nie mogę pozostać obojętna.
Mój blogerski nos zwęszył smakowitą lekturę, a jak wiecie, uwielbiam literackie nowinki, żonglowanie gatunkami. Z miejsca więc „zaklepałam” termin publikacji i zdecydowałam się na przyjęcie „Ostatniego rozdziału” Katarzyny Kalisty w poczet moich recenzenckich egzemplarzy.
Zapewniłam się żarliwie, że tego nie pożałuję, że jeszcze znajdę czas na sen i zabrałam się za lekturę.
Och, co to było za przeżycie!
Przeczytajcie, proszę, co mam Wam teraz do powiedzenia, bo oto debiut, na jaki czekałam od lat!
* * *
POSTACI
Olga – tłumaczka z języka niemieckiego, autorka „Germanicusa”.
Janek – redaktor prowadzący Olgi, skrycie w niej zakochany.
Ralf – kochanek nastoletniej Olgi, właściciel księgarni w Monachium.
*
Ola – właścicielka kawiarnio-księgarni, tłumaczka literatury niemieckiej.
Paweł – narzeczony Oli, ojciec jej córki.
Carl – były kochanek Oli, pierwsza, wielka miłość.
FABUŁA
Oto powieść w powieści. Historia w historii.
Książka jakiej nie czytałam nigdy wcześniej.
Olga nie jest w stanie zbudować szczęśliwego związku. Właśnie kolejny z nich rozsypuje się niczym domek z kart. Za radą terapeutki, pragnąca rozliczyć się z przeszłością kobieta, spisuje swoje przeżycia. Nieoczekiwanie powstaje z nich książka o znaczącym tytule „Germanicus”. To swoiste katharsis, wyzwolenie, które skonfrontuje ją z mężczyzną, przez którego została porzucona.
Ola jest właścicielką dobrze prosperującej krakowskiej kawiarni literackiej, tłumaczką literatury niemieckojęzycznej. Szykuje się właśnie do ślubu z Pawłem, mężczyzną, na którego czekała całe życie, ojcem jej dziecka. Pozorną sielankę przerywa telefon od dawnego kochanka. Mężczyzna, który szesnaście lat temu porzucił ja bez słowa, pragnie wytłumaczyć przyczynę swojego zachowania. Choć w pierwszym odruchu kobieta kategorycznie odmawia spotkania, jej głęboko skrywane traumy domagają się odpowiedzi. Decyduje się na tę ostatnią rozmowę…
Czy konfrontacja z kimś, kogo się kochało pozostanie bez wpływu na relację z kimś, kogo się kocha?
Jak wpłynie ona na życie tych dwóch kobiet?
Przeczytajcie.
DLA KOGO
„Ostatni rozdział” to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto pragnie obcować z literaturą wyższych lotów.
Dla każdego, kto pragnie przeżyć na łamach kart historię miłości trudnej, dramatycznej, która niczym kajdany zniewoliła główne bohaterki, nie wypuszczając ich ze szponów przeszłości, powstrzymując przed zrobieniem kroku naprzód.
To pozycja, po której poczujecie, że czytaliście coś wyjątkowego. Pięknego i wartościowego.
Mnie zaparła dech.
PODSUMOWANIE
„Ostatni rozdział” to literacka perełka.
To bardzo dobra powieść nie tylko pod względem językowym, ale i emocjonalnym. Dopracowana w każdym calu. Nie mogę wprost uwierzyć, że miałam do czynienia z powieścią debiutantki.
Katarzyna Kalista to nowe nazwisko na polskim rynku wydawniczym i mam przeczucie, że publikacją „Ostatniego rozdziału” dokonała czegoś wielkiego. To debiut, na który czekałam od lat. Coś absolutnie nowego, trafiającego idealnie w mój literacki gust. To powieść niezwykle szczera, emocjonalna, mądra, a przede wszystkim dojrzała, przemyślana. Tu nie ma miejsca na przypadek, wszystko jest doskonale wyważone i podane w elegancki, wysublimowany sposób.
Duże wydawnictwa z tradycjami niezwykle rzadko decydują się na publikowanie debiutantów. Jakby nie było, to zawsze jest ryzyko. Zaintrygowało mnie więc, co skłoniło jedno z nich do postawienia na nieznaną (jeszcze!) autorkę. Po przewróceniu ostatniej strony powieści, odpowiedź na to pytanie ukazała mi się czarno na białym.
„Ostatni rozdział” to po prostu kawał piekielnie dobrej literatury.
Wprost nie byłam w stanie oderwać się od historii Olgi i Ralfa, Oli i Carla. Zaangażowały mnie całkowicie. Przeżywałam emocje, które targały bohaterkami, rozpalały mnie i zniewalały, nie powalały złapać tchu.
Jestem ZACHWYCONA. Piękna, momentami przywołująca na myśl „Lolitę” Nabokova, powieść, którą przeczytałam z dumą.
Z dumą, że miałam okazję poznać ją jako jedna z pierwszych.
Z dumą, że na naszym rodzimym rynku wydawniczym pojawiła się znakomita pisarka.
Czapki z głów!
A „Ostatni rozdział” w znakomitej promocyjnej cenie kupicie TUTAJ.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Czarna Owca.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Odpowiedzi