35. „Szeptucha” – Katarzyna Berenika Miszczuk

Witajcie Kochani!
Dziś pędzę do Was z… bajką dla dorosłych. Książką, która, przyznaję, oczarowała mnie i sprawiła, że poczułam się znowu jak dziecko. Magia, czary, zielarki, rusałki, wąpierze i wielka miłość – to po prostu musiało się spodobać. Przedstawiam Wam moje ostatnie odkrycie, „Szeptuchę” Katarzyny Bereniki Miszczuk.
„Szeptucha” trafiła do mnie zupełnie przypadkowo. Wcześniej wielokrotnie mój wzrok zatrzymywał się na tej dziewczynie z warkoczem przewiązanym różową wstążką. Opis fabuły z jednej strony zachęcał, a z drugiej, jako że nie przepadam  za gatunkiem, jakim jest fantastyka, odrzucał. Bałam się, że książka absolutnie nie przypadnie mi do gustu, a że książki nabywam wyłącznie drogą kupna, wyrzucę pieniądze w błoto (bo to raz?).
Któregoś dnia Wydawnictwo W.A.B zaproponowało mi do zrecenzowania pewną książkę, do której dodatkiem miała być „Noc Kupały” (kontynuacja „Szeptuchy”). Pomyślałam sobie, że czemu nie? Wprawdzie nie planowałam zakupu, ale książkę znam, jest bestsellerem, więc dlaczego nie przeczytać, jeśli mam okazję? Niestety, jak się okazało, nie mogę przeczytać „Nocy Kupały” nie znając „Szeptuchy”, dlatego nieśmiało poprosiłam wydawnictwo o ewentualne dosłanie pierwszej książki. Takim oto sposobem stałam się dumną posiadaczką pierwszej części cyklu Kwiat paproci autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk 🙂
Ale rozgadałam się, a tu pora przejść do sedna, czyli niezwykle klimatycznej fabuły, która tak mnie oczarowała 🙂
Zastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby? Założę się, że wielokrotnie. Spróbujcie więc wyobrazić sobie, co by było, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu. Albo nie! Czekajcie! Najlepiej od razu zabierzcie się za „Szeptuchę”, bowiem jej autorka, posiadająca z całą pewnością niezwykle bogatą wyobraźnię, cudownie zobrazowała współczesny, pogański kraj Piastów. I tak oto przenosimy się w magiczny klimat Gór Świętokrzyskich, towarzysząc głównej bohaterce, Gosi, a dokładnie Gosławie Brzózce, twardo stąpającej po ziemi warszawiance, dwudziestoczteroletniej lekarce (lekkiej hipochondryczce), która, ku swojej wielkiej rozpaczy, zostaje wysłana na prowincję, by zdobyć obowiązkową praktykę u tutejszej szeptuchy. Gosia, jak na typowego mieszczucha przystało, nie znosi nadmiernego kontaktu z dziką przyrodą, wszechobecnej wiary w bogów, okolicznych wierzeń i przesądów, a akceptuje jedynie to, co można w realny sposób wytłumaczyć. Co jednak skłania ją do zmiany poglądów? A przede wszystkim, kim jest tajemniczy Mieszko, który łamie serca okolicznym mieszkankom i samej Gosi? I co, u licha, ma z tym wszystkim wspólnego legendarny kwiat paproci, który zakwita raz na ponad tysiąc lat? Ale ciiiii… Nie napiszę Wam na ten temat ani słowa więcej 🙂
Przeczytajcie sami! 🙂
Przyznam, że spotykałam się z różnymi opiniami na temat „Szeptuchy”. Może pamiętacie, że pytałam Was na instagramie, czy tę książkę polecacie. Zdecydowana większość gorąco mi tę pozycję polecała. Pojawiały się jednak pojedyncze krytyczne głosy i to od osób, których gust czytelniczy jest bardzo zbliżony do mojego, przyznam więc, że miałam stracha. Na szczęście cudownie pozytywnie się rozczarowałam! 🙂
Jeśli szukacie odskoczni od codziennego realizmu, jeśli szukacie nieco lżejszej lektury niż te czytane na co dzień (tak było w moim przypadku), a przede wszystkim macie w sobie duszę dziecka i z ochotą zanurzycie się w baśniowy świat, „Szeptucha” Katarzyny Miszczuk jest dla Was 🙂 Zdecydowanie!
Każdemu z nas przyda się od czasu do czasu trochę magii, prawda? 🙂
Ja tymczasem uciekam i zabieram się za kontynuację „Szeptuchy” – „Noc Kupały”.
Z niecierpliwością czekam także na trzeci tom serii Kwiat paproci„Żercę”.
Wasza Margot
Ocena: 8/10
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B/ GW Foksal
Oprawa: miękka
 Liczba stron: 416
Rok wydania: 2016
Za egzemplarz recenzencki dziękuję

 

Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.

Sample Image 2
Udostępnij:
To moje miejsce w sieci, mój wirtualny dom przepełniony wszystkim, co kocham. Mam nadzieję, że poczujesz się tu jak u siebie, znajdziesz masę inspiracji, odnajdziesz spokój i niepowtarzalny klimat. I zostaniesz ze mną na dłużej.Rozgość się :)Ściskam, M.

Comment (1)

  • Ja miałam podejście takie samo, jak Ty. Ostatnio podczas zamawiania z empiku miałam ją wrzucić do koszyka, ale mówię sobie, że fantastyka to na pewno nie dla mnie i sięgnęłam po kolejny thriller…. Teraz właśnie ją czytam! Nie mogłam się jej oprzeć, bo była dosłownie wszędzie i nie żałuje. Aż sama sobie się dziwię, że tak bardzo mi się ona podoba ! :)n

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zacznij pisać i kliknij Enter, aby wyszukać

Shopping Cart