194. „Skończ z tym sh*tem! Przestań uprawiać autosabotaż i upomnij się o własne życie” – Gary John Bishop
„Skończ z tym sh*tem! Przestań uprawiać autosabotaż i upomnij się o własne życie”
Autor: Gary John Bishop
Gatunek: poradnik
Tytuł oryginalny: Stop doing that sh*t!
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 288
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 39,99 zł
Ocena: 7/10
Lubię poradniki. Kiedy już zrozumiałam, że nie wystarczy je czytać, a trzeba wdrażać w życie zawarte w nich mądrości, niejeden raz pomogły mi w ogarnięciu rzeczywistości. Oczywiście, żeby nie było, wielokrotnie bardzo mnie rozczarowały. Nie zawsze trafiałam na te warte uwagi i mojego czasu. Pokuszę się wręcz o stwierdzenie, że na rynku wydawniczym nieczęsto pojawiają się takie, które powinny zagościć na naszych półkach. Na szczęście, w tym gąszczu niekoniecznie interesujących pozycji możemy odszukać i te godne przeczytania.
Jedną z nich jest „Skończ z tym sh*tem” autora bestsellera „Unf*ck yourself”, Gary’ego Johna Bishopa.
I właśnie teraz mam zamiar w skrócie opowiedzieć Wam o tym całkiem wartościowym poradniku.
* * *
TREŚĆ
„Wiesz, że nie powinieneś, ale to robisz. Wiesz, że powinieneś, ale tego nie robisz. I tak w kółko”.
Och, no czyż to nie dotyczy każdego z nas? Czy nie odbieracie tego stwierdzenia na zasadzie: „przecież te słowa kierowane są do mnie!”. Jeśli tak, ta książka faktycznie skierowana jest właśnie do Was.
13 (zupełnie niepechowych) niezwykle inspirujących, krótkich, konkretnych rozdziałów, w których autor rozkłada na czynniki pierwsze istotę ludzkiej natury, czyli… ściemę. Tak, dobrze czytacie, ściemę. Według Bishopa wszyscy uprawiamy autosabotaż. Jesteśmy tym, o czym mówimy, jednak wspomniana ściema polega na tym, iż widzimy to, co sami kreujemy wewnętrznie (tę kreację nazywa wewnętrznym dialogiem). Jeśli życie wydaje nam się przytłaczające, prawdopodobnie takie właśnie jest. Klucz do zmiany naszego postrzegania siebie, świata leży w zmianie wewnętrznego dialogu, jaki z sobą prowadzimy.
Zadaniem tego poradnika jest „podarowanie” nam narzędzi, dzięki którym zapanujemy nad myślami i skierujemy je na właściwe tory, by żyło nam się pełniej i łatwiej 🙂
DLA KOGO
„Skończ z tym sh*tem” to poradnik przeznaczony… chyba dla każdego z nas. Mogę się mylić, ale ja osobiście nie znam osoby, która, choć od czasu do czasu, nie sabotowałaby własnych postanowień. Wiem, że słodycze są niezdrowe i kaloryczne, rzucam je non stop, a mimo wszystko wciąż po nie sięgam. Mam do zrealizowania plan, a ciągle odkładam go w czasie, bo przecież czasu na wszystko jest w nadmiarze. A może nie jestem wystarczająco dobra i nie powinnam brać się za coś, na czym się nie znam?
Tysiące postanowień i tyle samo sabotażu. Jeśli macie podobne doświadczenia, ta książka jest dla Was.
PODSUMOWANIE
Tak jak wspominałam na samym początku: niełatwo jest znaleźć naprawdę dobry poradnik, który da nam solidnego, motywacyjnego kopa i zostanie z nami na długo. Większość tych dostępnym na rynku to, tzw. owijanie kupy (przepraszam) w złotko i nadawanie jej wyjątkowego, głębszego znaczenia.
W przypadku „Skończ z tym sh*tem” jest inaczej. Nie znajdziecie tu wydumanych coachingowych frazesów, tak teraz popularnych, a sporą dawkę energetycznego kopa. Myślę, że stanie się tak nie tylko za sprawą inspirującej treści, ale także języka, którym posługuje się autor. Jest prosty, ludzki i… wyrazisty. Momentami miałam wrażenie, że Bishop wręcz mnie strofuje. Pasowało mi to. Przemawia do mnie taki rodzaj szkolenia: potrząśnięcie mną, lekki ochrzan. Konkretnie i dosadnie. Jeśli więc odpowiada Wam podobna narracja, a potrzebujecie solidnej dawki motywacji, nie zastanawiajcie się i sięgnijcie po tę pozycję 🙂
Polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Insignis.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Czytałam pierwszą książkę tego autora ,,Unfuck Yourself” i szczerze powiedziawszy dla mnie to był jeden z gorszych poradników, styl pisania autora mnie chyba zraził, kiedyś napisałam co mi się niej nie podoba, ale szczerze już nie pamiętam, co to było.
To co piszesz jest nawet przekonujące, ale poprzednia książka już mnie tak zraziła, że po ten tytuł nie będę sięgać.
A poradniki, które na mnie w jakiś sposób wpłynęły to na pewno ,,Rzeczozmęczenie” tez tego wydawnictwa, bardzo przekonujący, motywujący i uświadamiający tytuł, w którym autor daje mocne przykłady z życia i to mnie przekonało. A innym ciekawym i pięknie wydanym poradnikiem jest „Naucz się żyć” napisany przez małżeństwo Billmark.
No właśnie nie miałam okazji czytać poprzedniego poradnika Bishopa – wtedy miałabym porównanie i mogłabym napisać wprost, że jest lepszy albo gorszy. Natomiast „Rzeczozmęczenie” od dawna miałam w planach! Dzięki wielkie, że mi o tej książce przypomniałaś! ♥️
Bardo rzadko czytam poradniki, nie lubię ich. Pewnie dlatego, że do tej pory natrafiłam tylko na jeden, który zmusił mnie do refleksji i dał motywację do działania. „Skończ z tym sh*tem” wydaje się faktycznie idealne dla mnie. Może znajdę w tej książce idealny sposób na pokonanie mojego lenistwa? Bo to lenistwo leży u podstaw autosabotażu. Wiem, co jest dla mnie lepsze, ale i tak wybieram to, co łatwiejsze, a później marnuję energię na wmawianie sobie, że to jednak dla mojego dobra.
Haha, oj chyba każdy to zna. W każdym razie, ja na pewno 🙂 To takie bardzo ludzkie. Wiesz, jak to jest z poradnikami. Mogłabym Ci polecić najlepszy na świecie, ale jeśli sama nie zmobilizujesz się do działania, do wdrożenia wytycznych w życie, to nawet ten najlepszy poradnik nie da rady ? Tak więc, trzymam za Ciebie mocno kciuki! ♥️
Oj w swoim życiu przeczytałam bardzo mało poradników. Ale po przeczytaniu Twojej recenzji czuję że ten poradnik jest dla mnie 🙂