301. „Tyle jeszcze przed nami” – Natalia Sońska

301. „Tyle jeszcze przed nami” – Natalia Sońska

 

 

„Tyle jeszcze przed nami”

 

Autorka: Natalia Sońska
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 406
Cena rynkowa: 39,90 zł
PREMIERA: 28.07.2021

Ocena: 8/10

 

 

Miłośniczkom powieści obyczajowych Natalii Sońskiej przedstawiać nie trzeba.

To autorka, która poniekąd była jedną z pionierek tego gatunku w Polsce, bo choć od dawna zaczytujemy się w książkach, choćby Katarzyny Grocholi, to dopiero w ostatnich latach powieść obyczajowa stała się gatunkiem, w którym nasze rodzime autorki wiodą prym. Jeśli mam sięgać po życiową historię, w pierwszej kolejności sięgam po tę, która wyszła spod pióra polskiej pisarki.

A jedną z nich jest właśnie Natalia Sońska. Ukochana. Jedna z tych, które nie zawodzą mnie nigdy, do książek której wracam jak do rodzinnego domu – wiem, że znajdę w nich ciepło, spokój i niepowtarzalny klimat.

Takie są powieści Natalki.

I taka jest również „Tyle jeszcze przed nami”, moja ulubiona część serii, której czytelniczki nadały nazwę „w ramkach”, ponieważ jej okładki zdobią cudowne ramki otaczające kwieciste bukiety. Idealna oprawa dla idealnie relaksujących historii.

A teraz, pozwólcie, że opowiem Wam o niej więcej.

 

 

***

 

 

POSTACI

Magda – dziewczyna po zawodzie miłosnym, porzucona przez ukochanego, postanawia jednak nie użalać się nad sobą, a oddzielić przeszłość grubą kreską i zacząć nowe życie.

Adam – mężczyzna uroczy, dobry, taki, z którym można iść przez życie i przy którym Magda odnajduje spokój.

Piotr – charyzmatyczny i intrygujący szef kuchni, mistrz w swoim fachu, obiekt cichej fascynacji Magdy.

 

FABUŁA

Przed Magdą życiowa zmiana. Porzucona przez partnera, z którym, tak prawdę mówiąc, od dawna nie było jej po drodze, decyduje się rozpocząć nowe życie. Zapisać na nowo czystą kartkę.

Zmian szykuje się zdecydowanie więcej, tych przełomowych zwłaszcza, dziewczynie pomaga jednak fakt, że wokół niej pojawiają się wspierający ją ludzie. Szczególnie Adam jest tym człowiekiem, na którym może się oprzeć, który wspiera ją i… zaczyna czuć do Magdy coś więcej niż tylko przyjaźń. A sympatia ta spotyka się z odwzajemnieniem.

Ale, ale! Cóż to by było za życie, gdyby zawsze było tak pięknie?

Na horyzoncie pojawia się Piotr, fascynujący, odrobinę zamknięty w sobie mistrz kuchni, który przyciąga do siebie Magdę jak magnes.

A to nie koniec niespodzianek, które los dla niej przewidział!

To dopiero początek.

 

 

DLA KOGO

Nikt tak nie pisze o życiowych perypetiach swoich bohaterów, jak Natalka Sońska.

A pisze o nich w taki taki sposób, że aż chce się czytać! One ich spotykają, a i owszem, ale mam wrażenie, patrząc na nie z czytelniczej perspektywy, że one zawsze są do pokonania. Zawsze.

Tak, wydają się końcem świata. Oczywiście, całkowicie zaprzątają głowę bohaterom. Jednak są przy tym takie „normalne”. Takie, które spotykają każdą z nas. I kiedy czytam o nich w książkach autorki, nagle uświadamiam sobie, że, hej, to minie! Wszystko się ułoży. Dam sobie radę. A życie jest piękne.

Jeśli więc potrzebujecie teraz dobrego słowa, wsparcia, takiego babskiego zrozumienia, a przede wszystkim powodu do uśmiechu, sięgnijcie po „Tyle jeszcze przed nami”.

A następnie po wszystkie powieści tej cudownej autorki.

 

PODSUMOWANIE

To z całą pewnością moja ulubiona powieść z cyklu z „kwiecistymi” ramkami (bez obaw, możecie je czytać zupełnie niezależnie od siebie).

Dlaczego? Po prostu to z Magdą identyfikuję się najbardziej. Mam podobne doświadczenia i podobne bolączki. Może nie mogłabym porównać mojego życia do życia głównej bohaterki tak w skali 1:1, ale jestem pewna, że wiecie o co mi chodzi.

Tak to właśnie jest z tymi powieściami Natalii Sońskiej. Choć są bajkowe i romantyczne, to przy tym wszystkich cechuje je życiowość. Te perypetie przydarzają się nam wszystkim.

Jak zwykle Natalką nie zawiodła. Dostarczyła mi OGROMU pozytywnych emocji, ciepła i powodów do uśmiechu. A także, co kocham w jej powieściach chyba najbardziej (wybaczcie, ale jestem skrzywiona), zauroczyła mnie ponownie stylem. Kocham czytać to, co wychodzi spod pióra autorki i kocham słuchać, kiedy mówi. Posługuje się bowiem tak piękną polszczyzną, tak cudownie konstruuje zdania, że za każdym razem, kiedy mam okazję jej posłuchać, bądź właśnie zapoznać się z nową pozycją, ogarnia mnie błogość. Umiejętność poprawnego posługiwania się językiem polskim jest niestety towarem deficytowym. Także wśród niektórych „pisarzy”.

Po zachwytach nad językiem, nad klimatem i przeuroczą fabuła, kolej na prawdziwą bombę.

Na zakończenie książki.

Oczywiście minęłabym się chyba z rozumem, gdybym teraz je zdradziła, ale muszę po prostu wspomnieć, że jest to prawdziwa gratka dla miłośniczek nieoczekiwanych zwrotów akcji. Efekt WOW murowany.

Natalka, zaskakuj mnie tak częściej! I oczywiście, proszę o więcej.

Jak zwykle polecam z całego serca. „Tyle jeszcze przed nami” to przepyszna pozycja obyczajowa, którą polecam tulić w zbliżające się jesienne wieczory.

 

* * *

 

„Tyle jeszcze przed nami” w świetnej cenie promocyjnej kupicie TUTAJ.

 

 

 

 

Za umożliwienie przeczytania książki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Czwarta Strona.

Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.

Sample Image 2
Udostępnij:
To moje miejsce w sieci, mój wirtualny dom przepełniony wszystkim, co kocham. Mam nadzieję, że poczujesz się tu jak u siebie, znajdziesz masę inspiracji, odnajdziesz spokój i niepowtarzalny klimat. I zostaniesz ze mną na dłużej.Rozgość się :)Ściskam, M.

Odpowiedzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zacznij pisać i kliknij Enter, aby wyszukać

Shopping Cart