„Jesteśmy sobą” – Małgorzata Koch

„Jesteśmy sobą” – Małgorzata Koch

 

 

„Jesteśmy sobą”

 

Autorka: Małgorzata Koch
Gatunek: romans/powieść obyczajowa
Cykl: Jesteśmy inni (tom 2)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 320
Okładka: miękka
Cena rynkowa: 43 zł
PREMIERA: 06.06.2023 r.

Ocena: 9/10

 

 

Nie będę w kółko opowiadać, jak to bardzo unikam erotyków, że podchodzę do nich jak pies do jeża.

Fakt jest taki, że pomimo okładki obiecującej raczej namiętną historię, zdecydowałam się na lekturę „Jesteśmy sobą” zachęcona opisem obiecującym iście sensacyjną przygodę, a także z powodu wielkiej sympatii do autorki, której tak po ludzku, nie podejrzewałabym o popełnienie powieści skupiającej się jedynie na niezbyt wyrafinowanych stosunkach seksualnych swoich bohaterów.

I był to strzał w dziesiątkę!

Otrzymałam przepięknie napisaną, inteligentną powieść, historię poranionej życiowo dziewczyny, zaś sceny erotyczne, owszem, nawet jeśli się pojawiły, były elementem spajającym całość, nadającym jej sens, ukazywały bowiem ciemną stronę współczesnego człowieka.

Nie chcę już na samym wstępie zdradzać więcej, zachęcam więc z całą mocą do przeczytania, dlaczego też lektura „Jesteśmy sobą” okazała się dla mnie tak cudownym czytelniczym zaskoczeniem.

Zapraszam.

 

 

* * *

 

 

POSTACI

Marcelina – młoda, niezwykle urodziwa pani architekt, walcząca z demonami z przeszłości i panicznym strachem przed mężczyznami. Matka samotnie wychowująca synka. Córka prokuratorki i oficera policji.

Franciszek – przystojny elektroautomatyk, który nocami prowadzi ryzykowne życie, łamiąc kody najsilniejszych zabezpieczeń na zlecenie groźnych ludzi.

Julianna – matka Marceliny, pani prokurator „z przeszłością”.

 

FABUŁA

Po wybudzeniu z narkozy Marcelina zmuszona jest zmierzyć się nie tylko ze szpitalną rzeczywistością, ale też z licznymi kłamstwami. Okazuje się, że została oszukana zarówno przez ukochanego, jak i przez własną matkę. Prywatne życie pani prokurator Julianny Szafrańskiej jest bowiem bardziej pogmatwane niż niejedna prowadzona przez nią sprawa karna i ściśle wiąże się z postacią tajemniczego Orła. To przez niego matka Marceliny wielokrotnie zmuszona była podejmować trudne – i nie zawsze słuszne – decyzje.
Kontynuacja powieści „Jesteśmy inni” to nie tylko gorący romans, ale także kawał dobrej sensacji.

 

 

DLA KOGO

To nietuzinkowa powieść łącząca w sobie w zasadzie wiele gatunków – mamy tu bowiem i mocno rozwiniętą sferę psychologiczną bohaterki, mamy romans, dramat, mamy również naprawdę dobrą sensację.

Jeśli więc poszukujecie angażującej lektury, która odciśnie ślad w Waszym sercu, jeśli cenicie coś więcej – znacznie więcej – niż tylko dobry, gorący romans, „Jesteśmy sobą” to pozycja, która absolutnie obowiązkowo musi znaleźć się Waszej biblioteczce.

Polecam również zaznajomić się z pierwszym tomem serii, czyli „Jesteśmy inni”, nie tylko dlatego, by zachować ciągłość tej niezwykłej historii, ale także, by móc zaobserwować, jak ogromny progres poczyniła Małgosia Koch – autorka zupełnie wyjątkowa. Cudownie jest być świadkiem rozwoju pisarza, być świadkiem tak znakomitego postępu.

Wielkie brawa!

 

PODSUMOWANIE

Po raz kolejny przekonałam się o tym, że wychodzenie ze swojej czytelniczej strefy komfortu popłaca. I jeszcze mocniej Wam to polecam, bowiem dzięki takiej, a nie innej decyzji, poznałam jedną z ciekawszych współczesnych autorek tworzących na polskim rynku wydawniczym. Gdybym natomiast kierowała się wyłącznie stereotypami, namiętną fotografią na okładce czy też zapewnieniem wydawnictwa, że oto czeka mnie gorący romans i sensacja (a wiecie, jak od erotyków uciekam), zapewne powiedziałabym stanowczo: „dziękuję”.

Tymczasem mam za sobą niezwykle (!) udaną lekturę i ogromnie pozytywne zaskoczenie! Powiem więcej! To nie tylko przepięknie napisana powieść, obfitująca w językowe smaczki (przepraszam, ale to moja obsesja), ale przede wszystkim intensywna, obfitująca w cały wachlarz emocji, mądra i wartościowa historia, do napisania której zainspirowało autorkę samo życie. 

Od razu daje znać, że „Jesteśmy sobą” to kontynuacja powieści „Jesteśmy inni” i w tym przypadku naprawdę warto poznać pierwszą część historii Marceliny. Nie tylko ze względu na ciąg wydarzeń, fabularne powiązania, ale to po prostu kawał dobrej lektury, piękne wprowadzenie do rozwinięcia piekielnie ciekawego tematu, wokół którego osadzona jest opowieść. Będziecie też mogli przekonać się, jak ogromny progres poczyniła autorka. Brawo!

„Jesteśmy sobą” to pozycja na wskroś kobieca. I choć nie wiem tego na pewno, to mam wrażenie, że w zamyśle autorki było skierowanie jej do kobiet właśnie. To historia mocno emocjonalna, pisana z punktu widzenia kobiety. Historia o pragnieniu. O pragnieniu miłości, pragnieniu drugiego człowieka. Historia bólu i lęku. Studium depresji. I w końcu wracam do wspomnianego już wcześniej wątku erotycznego, którego tak się bałam, a który nie ma nic wspólnego z tanim romansem. Tu znowu pozwolę sobie na moje prywatne odczucia i podejrzenia, ale mam wrażenie, że autorka wprowadzając do fabuły seks – ten szybki, bezemocjonalny, instynktowny – zaznaczyła dosadnie jak bezrefleksyjne jest odbieranie świata przez nam współczesnych. 

Wszystko jest takie fastfoodowe: szybkie, na teraz, na już i dalej, dalej w drogę. Byle do przodu, bo kto nie biegnie, ten zostaje w tyle. I tak wiele tracimy, tak wiele nam umyka. Jak bohaterom „Jesteśmy sobą”. A życie trwa tylko chwilę… Bardzo refleksyjnie podeszłam do wspomnianego wątku. Nie wiem. Być może się mylę. 

Podsumowując.

Mam za sobą niebywale wnikliwą lekturę, czego zupełnie się nie spodziewałam. Wierzyłam, że czeka mnie kawał dobrej prozy, nie myślałam jednak, że poświęcę jej tak wiele rozważań, że skłoni mnie do odczuwania tak silnych emocji.

I pomyślałam sobie, że autorka tej powieści musi być niezwykłym człowiekiem, gdyż czuje i widzi tak wiele…

A poza tym to faktycznie dobra sensacja, przepełniona porządną intrygą.

Ogromnie polecam!

 

***

 

„Jesteśmy sobą”, a atrakcyjnej cenie, kupicie TUTAJ.

 

 

 

 

Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.

Sample Image 2
Udostępnij:
To moje miejsce w sieci, mój wirtualny dom przepełniony wszystkim, co kocham. Mam nadzieję, że poczujesz się tu jak u siebie, znajdziesz masę inspiracji, odnajdziesz spokój i niepowtarzalny klimat. I zostaniesz ze mną na dłużej.Rozgość się :)Ściskam, M.

Odpowiedzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zacznij pisać i kliknij Enter, aby wyszukać

Shopping Cart