3. Seria Leniwa Niedziela: „Klub Filmowy Meryl Streep” – Mia March
Nadszedł wrzesień. Koniec wakacji. Wyglądam już ukochanej jesieni 🙂
Skończyłam również swoją wakacyjną przygodę z serią Leniwa Niedziela. Nie jestem zwolenniczką tego typu literatury, jednak naprawdę miło zostałam zaskoczona. A już najbardziej urzekł mnie Klub Filmowy Meryl Streep. Meryl kocham bezgranicznie! Aktorka – fenomen. Dlatego szukając idealnej lektury wakacyjnej, sięgnęłam właśnie po tę pozycję. Dodakowo zachęcona okładką, wyrwałam ją dosłownie z półki.
Mia March słynie z wyjątkowo klimatycznych powieści. Szum oceanu, ciepła letnia bryza, zapach świeżutkich wypieków z pobliskiej cukierni, stanowią tło rozgrywających się na ich kartach rodzinnych zawirowań, perypetii. Mnóstwo wzruszeń, uśmiechów. Muszę przyznać, że zostałam przez nią zaczarowana już podczas czytania „Poszukiwanego Colina Firtha”. Tak stało się i tym razem.
Trzy kobiety wychowane razem: siostry, które straciły rodziców w wypadku samochodowym przygarnietę przez ciotkę, która straciwszy w tym samym wypadku męża, wychowuje samotnie siostrzenice i córkę, spotykają się ponownie po latach wezwane do rodzinnego miasteczka przez wspomnianą ciotkę. Lolly zajmuje się prowadzeniem pensjonatu, zmagając się z wdowieństwem i opieką nad trzema dojrzewającymi dziewczynkami. Z czasem ich drogi się rozchodzą. Kat zostaje wprawdzie ze swoją matką, pomagając w prowadzenia pensjonatu, marzy jednak o wyjeździe do Włoch i nauce cukiernictwa. June wyjechała do NY z głową nabitą marzeniami o wielkiej karierze, teraz, po latach wraca z synkiem w rodzinne strony, z nadzieją na odnalezienie ojca chłopca. Isabel przyłapuje męża na zdradzie tuż przed dziesiątą rocznicą ślubu, kiedy wierzyła, że zdoła jeszcze uratować małżeństwo.
Życie tych trzech kobiet diametralnie zmienia się za sprawą rodzinnego spotkania i sekretu wyjawionego przez Lolly. Od tej pory nic już nie będzie takie same, a Kat, June i Isabel, pomimo ochłodzonych przez lata stosunków, staną się sobie bliskie jak nigdy. Smaczku fabule dodają cotygodniowe, piątkowe seanse filmów z udziałem Meryl Streep, której olbrzymią fanką jest Lolly, i która wielokrotnie za ich sprawą odnajdywała odpowiedzi na życiowe pytania.
No dobrze, może i fabuła jest troszkę oklepana. To może faktycznie zniechęcać na pierwszy rzut oka. Niezbyt skoromnie przynaję, że mam nosa do książek i czułam, że ta ma spory potencjał. Nie zawiodłam się 🙂 Szukałam lekkiej lektury, która mnie otuli, jak ciepły koc, uspokoi, odpręży. Takiej idealnej do herbaty w letni wieczór. Klub Filmowy Meryl Streep jest wprost stworzona dla takich chwil. Dajcie jej koniecznie szansę 🙂 Staram się zawsze wynieść coś z tej sterty książek, które pochłaniam, nie lubię, kiedy poświęcam swój czas i po zamknięciu książki zostaje w głowie pustka. Z tej książki bije podstawowe przesłanie: W RODZINIE SIŁA!
To bezapelacyjnie była moja ulubiona Leniwa Niedziela 🙂
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Udostępnij:
Odpowiedzi