316. „Kod róży” – Kate Quinn
„Kod róży”
Autorka: Kate Quinn
Gatunek: powieść historyczna
Tytuł oryginalny: The Rose Code
Wydawnictwo: Mando
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 640
Cena rynkowa: 49,90 zł
PREMIERA: 17.11.2021
Ocena: 9/10
Moja droga związana z „Kodem róży” była wyboista.
Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy o niej usłyszałam, znajdowałam się w trakcie czytelniczego kryzysu związanego z totalnym brakiem umiejętności naciągania doby. Był to okres, w którym nie wiedziałam za co się złapać. Ogrom pracy i brak czasu wolnego, przytłaczały mnie. Otrzymałam wtedy propozycję objęcia patronatem najnowszej powieści genialnej Kate Quinn. Z bólem serca odmówiłam. Nie wiedziałam, jak mogłabym pogodzić czytanie kolejnej książki o tak pokaźniej objętości, z wieżą recenzenckich egzemplarzy złowrogo na mnie spozierającą z półki.
I w tym momencie Gabriela Matlak z Wydawnictwa Mando, wkroczyła ze swoim niebywałym darem przekonywania. Gdyby nie ona i jej argumenty zaostrzające mój apetyt na tę powieść, nie tylko bym jej nie przeczytała, ale nie objęłabym jej swoim patronatem, a wtedy moje życie przestało by mieć sens.
Gabrysiu, jeśli to czytasz, to wiedz, że zawsze będę Ci wdzięczna za wszelkie naciski. Ta książka była największą tegoroczną przygodą. Była warta każdej nieprzespanej minuty, którą dla niej poświęciłam.
Was natomiast zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat tej wybitnie dobrej pozycji.
* * *
POSTACI
Trzy przyjaciółki:
Osla Kendall – Kanadyjska arystokratka, ukochana księcia Filipa, przyszłego małżonka królowej Wielkiej Brytanii. Łamaczka kodów.
Mabel (Mab) Churt – pochodząca z ubogiej rodziny intelektualistka. Łamaczka kodów.
Beth Finch – zahukana, nieśmiała, tłamszona przez matkę dziewczyna. Wybitnie uzdolniona łamaczka kodów.
FABUŁA
Trzy kobiety, niebezpieczny zdrajca i tylko jedna szansa, aby złamać kod
Wielka Brytania żyje ślubem stulecia, o którym Osla Kendall chciałaby w ogóle nie myśleć. Wszystko dlatego, że jej dawny narzeczony, przystojny książę Filip, za kilka dni zostanie mężem księżniczki Elżbiety.
Niespodziewanie Osla dostaje zaszyfrowaną wiadomość z zakładu psychiatrycznego. Od razu czuje, że ma ona związek z jej dawnymi przyjaciółkami, Mab i Beth, oraz z ich wspólną, ściśle tajną misją. Kobiety nie utrzymują ze sobą kontaktu: wojna, strata i ogromna presja tajemnicy brutalnie rozerwały ich przyjaźń, a Beth załamała się nerwowo.
Wraz z wiadomością świat Osli staje w miejscu. Czy można wierzyć osobie, która popadła w szaleństwo? Szczególnie jeśli twierdzi, że w najbardziej strzeżonym i tajnym miejscu w czasie wojny działał zdrajca? Co naprawdę wydarzyło się w Bletchley Park? I czy uda się złamać ostatni kod?
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o genialnych kryptolożkach, które wpłynęły na losy świata.
(opis pochodzi od Wydawcy)
DLA KOGO
Doprawdy nie wiem, komu polecić wybitnie cudowny „Kod róży”.
Nie umiem znaleźć grupy docelowej.
Po raz pierwszy chyba mam przypuszczenie, graniczące z pewnością, że ta powieść zachwyci absolutnie każdego: czy to kobieta, czy mężczyzna, czy kocha sci-fi, czy thrillery. Ta historia jest tak niezwykła, wspaniała, tak ogromnie angażująca, że nie wyobrażam sobie, by znalazła się choć jedna osoba, na której nie wywrze ona potężnego wrażenia.
Nigdy dotychczas nie byłam tak dumna ze swojego patronatu.
Pozostaje mi napisać tylko tyle: CZYTAJCIE I ZACHWYCAJCIE SIĘ.
PODSUMOWANIE
Mój zachwyt nie ma końca.
Przemyślenia dotyczące tej historii mnożą się podczas niemal każdej życiowej czynności, jaką podejmuję (nawet podczas snu!).
Dawno żadna powieść tak bezgranicznie mną nie zawładnęła. Zdawałam sobie sprawę z tego, że proza Kate Quinn jest wyjątkowa, że jej książki nie pozostawiają obojętnym, że angażują, zniewalają, nie pozwalają o sobie zapomnieć. Spodziewałam się wszystkiego, a mimo tego otrzymałam więcej, niż to, na co liczyłam, więcej niż ogrom emocji, do których przyzwyczaiła mnie autorka.
Historia przyjaźni trzech wybitnych kobiet, wybitnych osobowości, różniących się niemal w każdej sferze życia, a mimo wszystko, mimo przeciwności losu, lojalnych w stosunku do siebie podczas najważniejszego, siostrzanego sprawdzianu, jaki był ich udziałem, skradła moje serce. Nie wyobrażam sobie, bym mogła o tej powieści kiedykolwiek zapomnieć.
Zafascynowała mnie relacja Osli, Mab i Beth, zafascynowała mnie każda z tych kobiet – wspaniała, choć z pozoru niczym się nie wyróżniająca, taka, jak każda z nas, a jednak będąca tak niebywale wartościowym człowiekiem.
Zachwycił mnie sposób prowadzenia historii.
A przede wszystkim oszołomiła mnie fabuła, tym bardziej, że powstała na kanwie prawdziwych wydarzeń. Tak, kobiety odegrały nieopisaną rolę w łamaniu szyfrów Enigmy, wpłynęły na losy świata podczas II wojny światowej. Jestem także przeszczęśliwa, że autorka zaznaczyła, jak wielką rolę w rozkodowaniu Enigmy mieli Polacy, o czym dziś już się zapomina.
„Kod róży” to obezwładniająca książka. Zachwycająca, emocjonująca. Taka, co to nie pozwala się odłożyć, nie pozwala przestać o sobie myśleć, nawet podczas najbardziej prozaicznych codziennych czynności. Nie zdołam oddać intensywności mojego wrażenia po lekturze tej powieści – jest nie do opisania.
Pozostaje mi tylko liczyć na to, że nieporadnie zdołałam Was przekonać do tego, że nie może tej historii zabraknąć na Waszych półkach. To nie tylko najlepsza powieść autorstwa Kate Quinn. To także jedna z trzech najlepszych książek, jakie dane mi było w tym roku przeczytać.
Polecam ze wszystkich sił.
***
„Kod róży” w świetnej cenie promocyjnej, kupicie TUTAJ.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mando.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Odpowiedzi