178. „Żertwa. Opowieści z Wieloświata” (tom 2.) – Anna Sokalska

 

„Żertwa. Opowieści z Wieloświata” (tom 2.)

Autor: Anna Sokalska
Cykl: Opowieści z Wieloświata
Gatunek: urban fantasy
Wydawnictwo: Lira
Liczba stron: 352
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 39,99 zł
Ocena: 7/10

 

 

Jakiś czas temu obiecałam, że na blogu pojawiać się będą opinie dotyczące fantastyki. I choć w dalszym ciągu nie ma tych pozycji dużo, to cieszę się ogromnie, że moją blogową przygodę z tym gatunkiem rozpoczęłam właśnie od polskiej serii, od debiutu utalentowanej autorki, Anny Sokalskiej.

A mowa o cyklu „Opowieści z Wieloświata” wydawanej przez Wydawnictwo Lira. Kilka miesięcy temu zaprezentowałam Wam pierwszy tom, „Wiedźmę„, która spotkała się z entuzjastycznym odbiorem, zarówno moim, jak i rzeszy czytelników. Pora więc na tom drugi, najnowszą publikację Wydawnictwa.

Zaznaczam od razu, iż „Żertwa” nie jest, co mogłoby się wydawać oczywiste, kontynuacją „Wiedźmy”, a jej prequelem, opisuje więc wydarzenia mające miejsce przed tymi opisanymi we wcześniejszej powieści. Plusem jest więc fakt, że możecie z powodzeniem sięgnąć po tom drugi, nie mając wcześniej w rękach pierwszego 🙂

A teraz czas na kilka słów o bohaterce dzisiejszej recenzji 🙂

 

* * *

 

POSTACI

Prokurator Alicja Dębska, komisarz Norbert Majka – ich zadaniem, jak początkowo przypuszczali, jest wytropienie handlarzy organami.

Anastazja Omyk – w pewnym sensie… pomocnica tej dwójki, a przynajmniej za taką się uważa (zresztą, czytajcie dalej :D).

I cała chmara nietuzinkowych drugoplanowych postaci.

 

FABUŁA

Współczesny Wrocław. W mieście mają miejsce rzeczy nie z tej ziemi (dosłownie). Prokurator Dębska wraz z komisarzem Majką mają swoją teorię. Podejrzewają, że w niezwykłych zdarzeniach maczali palce handlarze organami. Nieoczekiwanie na ich drodze staje postać nietuzinkowa, krupierka z kasyna, Anastazja, która tej twardo stąpającej po ziemi dwójce, usiłuje pomóc w śledztwie (przynajmniej w jej mniemaniu). Otóż kobieta jest święcie (sic!) przekonana, że w całej sprawie, na każdym wręcz kroku, pojawiają się boskie symbole, a co za tym idzie, w dziwne zdarzenia zamieszana jest… siła boska, a dokładnie bożka słowiańskiego. Jak można się domyślić, Alicja i Norbert uznają dziewczynę za nawiedzoną.

Tymczasem na Ślęży, w miejscu, w którym dawni poganie słowiańscy oddawali cześć wierzeniom, ponownie otwiera się przejście do bram niebios i piekieł…

 

 

DLA KOGO

„Żertwa” to nie tylko pozycja dla miłośników fantastyki. Zdecydowanie nie, aczkolwiek czytelnicy lubujący się w tym gatunku, nie rozczarują się. To powieść tak mocno osadzona we współczesnym świecie, z elementami mitologii słowiańskiej, tak bardzo teraz uwielbianej (i mam wrażenie, na nowo odkrytej), że coś dla siebie znajdą w niej czytelnicy niekoniecznie sięgający po fantastykę. Dodatkowym „smaczkiem” jest wątek kryminalny, na który pokusiła się autorka, a którego w poprzedniej części zabrakło. I to właśnie on sprawił, że mnie osobiście „Żertwa” podobała się odrobinę bardziej niż poprzedniczka, „Wiedźma” (choć ta akurat podobała mi się bardzo). Myślę więc, że jeśli lubicie wychodzić poza schematy, poza ulubiony gatunek literacki, chętnie sięgniecie po najnowszą powieść Anny Sokalskiej, która zapewni Wam taką gatunkową mieszankę 🙂

 

PODSUMOWANIE

Mówi się, że warsztat pisarza poznaje się nie po debiucie, a po drugiej powieści właśnie. Przebierając nogami czekałam więc na dalsze losy bohaterów „Wiedźmy”. Cóż, lekko zdziwiona, ponieważ nie czytałam wcześniej opisu tylnej strony okładki, z coraz większą niecierpliwością, poszukiwałam na wstępie mojej ulubionej Jasnej (bohaterka pierwszej części serii). I jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się (tak, w końcu przeczytałam opis), że „Żertwa” przedstawia wydarzenia sprzed pojawienia się Jasnej we Wrocławiu! Odtąd mogłam już odetchnąć i spokojnie delektować się lekturą.

Jakie wrażenia?

Muszę ponownie przyznać, że Ania Sokalska pisze znakomicie. Już przy okazji zapoznawania się z jej debiutancką książką, uderzył mnie jej styl, przepiękna polszczyzna, lekkość pióra. Pozazdrościć. W najnowszej pozycji tylko potwierdziła swoje umiejętności. A fabuła? Wciągająca, bez dwóch zdań. Jak już wspomniałam, plusem powieści jest wątek kryminalny. Minusem? Zawrotna akcja, bez wytchnienia. Jednak jest to, coś, co wielu czytelnikom na pewno przypadnie do gustu. Mnie w końcu udało się przywyknąć 🙂 A wracając do wątku kryminalnego. Tak, jak niektórzy nie wyobrażają sobie dobrej lektury bez wątku miłosnego, tak ja zawsze oczekuję choć małej dawki kryminału. I nie mogę oczywiście zapomnieć o elementach mitologii, legend słowiańskich – miód na moje serce.

Podsumowując: polecam! Jestem niezmiernie ciekawa trzeciego tomu (i jego okładki – graficzka Wydawnictwa Lira robi świetną robotę), w którym wątki z „Wiedźmy”„Żertwy” mają się połączyć. A tytuł jego będzie brzmiał… „Kuglarz”.

Do następnego razu!

Książkę możecie już zakupić tutaj.

 

 

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję AutorceWydawnictwu Lira.

Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.

Sample Image 2
Udostępnij:
To moje miejsce w sieci, mój wirtualny dom przepełniony wszystkim, co kocham. Mam nadzieję, że poczujesz się tu jak u siebie, znajdziesz masę inspiracji, odnajdziesz spokój i niepowtarzalny klimat. I zostaniesz ze mną na dłużej.Rozgość się :)Ściskam, M.

Odpowiedzi (2)

  • Ta okładka podoba mi się trochę bardziej niż pierwszej części ? Trochę mnie zdziwiło gdy dowiedziałam się że wydarzenia z tej części rozgrywają się przed wydarzeniami z pierwszego tomu. Na pewno sięgnę po tą książkę ?

    Agaa W
    Odpowiedz
    • Te okładki są mistrzowskie. Nie mogę się doczekać, czym Wydawnictwo zaskoczy mnie przy trzecim tomie ??

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zacznij pisać i kliknij Enter, aby wyszukać

Shopping Cart