„Duma i gniew. Uciekinierzy” (tom 1) – Joanna Jax
„Duma i gniew. Uciekinierzy” (tom 1)
Autorka: Joanna Jax
Gatunek: powieść obyczajowa/historyczna
Cykl: „Duma i gniew” (tom 1)
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Okładka: miękka
Liczba stron: 336
Cena rynkowa: 52,90 zł
PREMIERA: 23.10.2024 r.
Ocena: 8/10
Od kiedy przeczytałam pierwszą książkę Joanny Jax, wiedziałam, że oto do grona najważniejszych dla mnie polskich pisarek, dołączy także ona.
Każdy, kto kiedykolwiek zetknął się z twórczością pani Joanny, doskonale zdaje sobie sprawę, z tego, że jest to autorka do zadań specjalnych, nikt bowiem nie czuje się w powieści historycznej, w powieści obyczajowej z historią w tle, równie swobodnie.
Autorkę cenię jednak nie tylko za znakomite, porywające wręcz fabuły, ale również, a może przede wszystkim, za znakomity research, perfekcyjne przygotowywanie się do każdej kolejnej książki. Znajomość realiów historycznych epoki, o której w danej powieści mowa, mnie wręcz onieśmiela, a jestem miłośniczką historii.
Oto przed nami nowa przygoda, pierwszy tom zupełnie nowej serii, noszącej tytuł „Duma i gniew”.
Dziś przedstawiam Wam mój patronat.
Czas na „Uciekinierów”.
* * *
POSTACI
Miłosz Rastawicki – syn pisarza sądowego na dworze królewskim, młody szlachcic, przed którym roztacza się świetlana przyszłość, nad którą jednak nieoczekiwanie zawisły ciemne chmury.
Aleksandra Łubieńska – młoda szlachcianka szykująca się do zamążpójścia ze znienawidzonym Bogdanem Barszczewskim, wywodzącym się z zamożnej szlacheckiej familii. Dochodzi do tragedii, która ślub odsuwa w czasie, jednak dla Aleksandry prawdziwe problemy dopiero się zaczną.
FABUŁA
Józef Rastawicki, pisarz sądowy na dworze królewskim w nagrodę za udział w akcji odbicia z rąk porywaczy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego otrzymuje niewielki majątek na Podolu i przenosi się tam wraz z żoną i synem, Miłoszem. Doceniając wagę wykształcenia, wysyła pierworodnego do szkół w Warszawie, a potem do Paryża. Józef uważa, że jego syna czeka wielka kariera i liczy, że Miłosz, podobnie jak niegdyś on, trafi na dwór królewski.
Pewnego jednak dnia młody Rastawicki zostaje świadkiem morderstwa. Okoliczności sprawiają, że pozwala uciec sprawcy i przez to sam zostaje oskarżony o tę zbrodnię. Musi uciekać i zmieniać miejsca pobytu, a jego życie zamiast się ustabilizować, przypomina wielką wędrówkę po Europie.
Dwa zaprzyjaźnione ze sobą rody szlacheckie, Barszczewskich i Łubieńskich postanawiają zacieśnić swoje więzy poprzez mariaż Bogdana Barszczewskiego i Aleksandry Łubieńskiej. Ślub jednak musi zostać przełożony, ponieważ w domu Barszczewskich dochodzi do tragedii. Tymczasem, gdy nadchodzi właściwy czas, przyszła panna młoda znika bez śladu wraz ze swoją służącą, Matyldą.
„Uciekinierzy” to opowieść o patriotyzmie i zdradzie, sprawiedliwości i chęci zemsty, a także o tajemnicach rodzinnych, które nigdy nie powinny wyjść na jaw. To zawiła historia dwojga młodych ludzi na tle burzliwych wydarzeń końca XVIII wieku.
DLA KOGO
Na Joannę Jax nie ma mocnych.
Specjalistka od powieści obyczajowych z wielką historią w tle, żadnej epoki się nie boi, co udowadnia wraz każdą nową książką.
Tym razem na tapet wzięła koniec XVIII wieku, za czasów panowania kontrowersyjnego władcy, króla Stanisława Poniatowskiego i stworzyła opowieść jakich mało!
Przeczytałam większość tytułów autorki, więc myślę, że mogę dokonać już subiektywnego wyboru moich ulubionych książek autorstwa pani Joanny. „Uciekinierzy”, pierwszy tom nowej serii, jest w tym momencie moim nr 1.
Jeśli kochacie powieści obyczajowe, które osadzone są w ważnych, przełomowych dla historii Polski momentach, koniecznie musicie przeczytać tę książkę. Ręczę za nią głową.
PODSUMOWANIE
Jeśli jesteście miłośnikami prawdziwie ekscytujących powieści historycznych, musicie zaopatrzyć się w najnowszą powieść Joanny Jax, a zarazem 1. tom nowego cyklu „Duma i gniew”. Mowa o „Uciekinierach”, nie tylko patronacie medialnym Lady Margot, co gwarantuje Wam wyborną rozrywkę, ale także – ponieważ wszystko wskazuje na to, że tak będzie – moim ulubionym cyklu autorstwa pani Joanny.
Dlaczego?
Otóż z prostej przyczyny: akcja tej ekscytującej opowieści rozgrywa się w roku 1787, za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a więc podczas trwania mojej absolutnie ukochanej epoki historycznej. Kiedy tylko przeczytałam zalążek, wstęp jedynie do opisu fabuły, wiedziałam, że jest na co czekać.
I nie myliłam się!
„Uciekinierzy” to frapujący początek naprawdę niesamowitej przygody. Oto poznajemy Miłosza Rastawickiego – młodego panicza pochodzącego ze znamienitego rodu, którego imponująco zapowiadająca się przyszłość, z powodu niefortunnego wydarzenia, zostaje w ułamku chwili zaprzepaszczona, oraz Aleksandrę Łubieńską – pannę młodą, która ucieka sprzed ołtarza, a ucieczka ta staje się początkiem dramatycznego ciągu zdarzeń.
Jak zapewne się domyślacie, Joanna Jax w niezwykle pasjonujący sposób łączy te dwa wątki, umieszczając je w samym centrum zawirowań politycznych i społecznych epoki – w czym jest prawdziwą mistrzynią, do czego zdążyła nas przyzwyczaić. Wielka historia przelata się z fikcją literacką, a zarówno jedno, jak i drugie są tak ciekawe, tak pochłaniające, że książkę czyta się na jednym wdechu. Wiem, wyświechtane słowa, które wciska się do co drugiej opinii o książce, ale wierzcie mi na słowo – rany boskie, to mój patronat! – w przypadku „Uciekinierów” naprawdę tak jest.
Będę się powtarzać, ale Joanna Jax ponownie z niebywałą starannością przygotowała się do stworzenia serii „Duma i gniew”. Wyobrażacie sobie, że pokusiła się nawet o sprawdzenie, w jaki dzień tygodnia wypadały święta Wielkiej Nocy w 1787 roku?! Kto tak robi?! Najlepsi. I po tym poznasz, człowieku, pisarza przez wielkie P.
„Uciekinierzy” to opowieść o poszukiwaniu tożsamości, prawdziwym patriotyzmie – tym w sercu, nie zaś na pokaz, o zemście i sprawiedliwości, o ludzkiej naturze i wielkich rodowych tajemnicach. A wszystko to umieszczone w samym sercu głośnych wydarzeń historycznych.
Uwielbiam!
I obsesyjnie wyczekuję tomu 2.
***
„Uciekinierów”, w świetnej cenie promocyjnej, kupicie TUTAJ.
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Kolejna odsłona wspaniałej książki. Dziękuję ♥️
Przeczytałam już jedną serię Pani Jax I bardzo mi się podobała. Po opisie tej najnowszej książki jaki przeczytałam powyżej z wrażenia włożyłam ją do koszyka w Empiku. Już się nie mogę doczekać jak dostanę ją w swoje ręce. Zwłaszcza,że lubię historyczne opowieści.
Tymczasem ja, która nie czytała jeszcze żadnej książki Pani Joanny- 😳
Jakoś nigdy nie było mi po drodze z jej książkami, mimo że wielokrotnie mi się gdzieś przewijały, ale „Uciekinierzy” brzmią wyśmienicie 🥰 Dodana na wirtualna półkę (chociaż w tym momencie jestem na etapie czytania „Maski” z Twojego polecenia 😅).
Jeżeli chodzi o książki z historią w tle to zaczytuję się w tych z czasów I i II wojny światowej. Książek opisujących wcześniejsze epoki nie miałam okazji czytać, ale też trochę się boję, że się nie polubimy, gdyż historia to mój znienawidzony przedmiot w szkole i nie wiem, czy jakaś książka zdoła to zmienić, aczkolwiek warto spróbować 🙂 Książki Joanny Jax już od jakiegoś czasu mnie kuszą, więc pewnie w końcu się za nią wezmę 😀
To jest niewiarygodne, że jeszcze nie czytałam nic Joanny Jax. Ale na ta książkę nastawiłam się już po poście z zapowiedziami października i na pewno zacznę od niej przygodę z twórczością Pani Joanny. Mam nadzieję, że ja również się zachwycę i poznam kolejna fenomenalna polska pisarkę, która trafi na listę moich ulubionych.
Kolejna książka na listę do przeczytania, a może do Mikołaja czas pisać list 🙂 Tyle cudownych książek ostatnio polecasz, że Mikołaj chyba będzie musiał zrobić napad na księgarnię, bo nie wiem którą wybrać na najpierw>
Przyznam, że nie czytałam książek pani Joanny Jax, choć nie jeden, nie dwa razy miałam okazję na zapoznanie się z jej twórczością. Twoja recenzja przykuła moją uwagę – to jest seria po którą na bank sięgnę! Dziękuję LadyMargot 🙂
Przyznam szczerze, że sama nigdy nie sięgnęłabym po tego typu powieść. Choć bardzo lubię książki oparte na kanwach historii i uwielbiam powieści Christophera Gortnera, to jakoś nie zwróciłabym uwagi na książkę Joanny Jax na półce w księgarni. I choć jak dotąd nie czytałam ani jednej powieści tej autorki, po Twojej recenzji z chęcią przeczytam nietylko tę 🙂