#102. „APARTAMENT W PARYŻU” – Guillaume Musso
Ocena: 9/10
Gatunek: kryminał
Autor: Guillaume Musso
Tytuł oryginalny: Un Appartement a Paris
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 400
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 35,90 zł
PREMIERA: 1 sierpnia 2018 r.
Znacie moją słabość do Guillaume’a Musso. Całym sercem kocham francuskich autorów. Ich styl cechuje jakaś ulotna magia, skłaniają się do psychologicznych rozważań, akcja często snuje się delikatnie na łamach kart, naładowana jednak taką dawką emocji, jakiej nie powstydziłby się najlepszy kryminał czy romans. Podobnie jest z Musso, choć tak naprawdę odkryłam go dopiero rok temu i nie miałam okazji poznać wszystkich powieści, które wyszły spod pióra autora. Do tej pory kojarzył mi się głównie z kryminałami i zawrotną akcją, gdyż takie właśnie były jego ostatnie książki. Swoją najnowszą powieścią częściowo wrócił jednak do korzeni, do miejsc znanych jego stałym czytelnikom, ale o tym ciii… Jak jest naprawdę z „Apartamentem w Paryżu” dowiecie się sami z lektury tej znakomitej pozycji. Ja natomiast, opowiem Wam o moich subiektywnych odczuciach, a musicie wiedzieć, że Paryż jest bardzo bliski memu sercu i już sama możliwość spacerowania po znajomych miejscach… Ach, zresztą przeczytajcie sami 🙂
***
POSTACI
Madeline Greene – była policjantka, która po życiowych zawirowaniach, poszukuje w Paryżu równowagi i spokoju.
Gaspard Coutances – sławny dramatopisarz, odludek. W Paryżu ma zamiar napisać swoją najnowszą sztukę.
FABUŁA
Madeline, po traumatycznych przeżyciach, przybywa do Paryża, by w cichym, spokojnym miejscu, ukrytym w jednym z zielonych zaułków miasta, odnaleźć siebie, odbudować życie na nowo. Za sprawą nieporozumienia, dołącza do niej Gaspard, znany dramaturg, ze skłonnościami do mocniejszych trunków, który burzy cały plan dziewczyny. Z wzajemnością. Tych dwoje poturbowanych życiowo samotników, musi od teraz dzielić ze sobą codzienność, tłem której jest ich miejsce zamieszkania na najbliższy czas – pracownia znanego, tragicznie zmarłego amerykańskiego malarza, Seana Lorenza. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginęły trzy dzieła artysty i to właśnie na tej dwójce, czy tego chcą, czy nie, spocznie obowiązek odnalezienia ich. Pracownia pełna jest ducha Lorenza: w szafach wiszą jego ubrania, na stoliku stoją ulubione perfumy. Artysta staje się dla Madeline i Gasparda kimś nieoczekiwanie bliskim, kimś kto doprowadzi ich do punktu, który na zawsze zmieni życie naszych bohaterów…
DLA KOGO
„Apartament w Paryżu” to pozycja nie tylko dla wiernych wielbicieli Musso. Mam nawet wrażenie, że może ich ona zaskoczyć. To powieść, która ujmie każdego, kto kocha sztukę, kulturę, bowiem książka ta aż kipi od cytatów, sentencji filozofów, tytułów mistrzów malarstwa czy literatury. To kryminał, jednak autor dość lekko pogrywa sobie z gatunkiem, czym mnie totalnie ujął. To bardzo francuska, niepojąca powieść z tym ulotnym „je ne sais quoi” ( po polsku: takim czymś. To znane francuskie wyrażenie określające coś, co odczuwamy, a co nie do końca umiemy zdefiniować).
PODSUMOWANIE
Cóż mogę napisać? Jestem zachwycona. To powieść, która niesie ze sobą ogromną moc, jest bowiem nie tylko dobrze napisanym kryminałem, ale i zapewnia nam obycie z kulturą. Czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Mam do Was ogromną prośbę, dosyć nietypową: kiedy weźmiecie już do rąk „Apartament w Paryżu”, miejcie zawsze w pobliżu dostęp do internetu i sprawdzajcie na bieżąco nazwy paryskich ulic, nazwy dzieł malarstwa i ich autorów. W taki sposób czytałam tę książkę, ponieważ na każdym kroku autor przemycał takie smaczki, że po prostu nie mogłam się powstrzymać przed natychmiastowym sprawdzeniem ich. Być może właśnie dlatego tak „poczułam” tę powieść. Zostawiła po sobie mocny ślad w mojej czytelniczej duszy, a Guillaume Musso trafił na listę moich ukochanych autorów 🙂
Przeogromnie polecam!
Książkę możecie już zamawiać na empik.com
Wasza Margot
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Tak bardzo ją chcę!
To już w środę, Kochana! Tak warto! ??
Na początek napiszę że zdjęcie jest cudowne :* A jeśli chodzi książkę. Nie czytałam żadnej powieści tego autora, niestety. Chociaż słyszałam o nim. Zachwyciłaś mnie tą recenzją i tą książką. 🙂 Gdy wspomniałaś o tych nazwach paryskich ulic i wgl. Koniecznie muszę ją przeczytać! Dzięki Twoim recenzjom moja lista książek do przeczytania robi się coraz dłuuuuższa 😀
Kochana, tak się cieszę! ? Ja nawet szukałam, od jakich postaci powstały nazwy ulic ? Wszystko było takie inspirujące! Cudowna książka ❤️
Bardzo mnie zaciekawiłaś nie tylko do Apartamentu w Paryżu, ale także, by przeczytać inne pozycje Musso
❤️
Musso pisze wyjątkowo ? Zakochałam się w jego ostatnich pozycjach, szczególnie w tej najnowszej ??
Nazwisko obiło się o uszy, ale nie czytałam jeszcze. Lubię Paryż i Francję, języka też chciałabym się kiedyś nauczyć (coś umiem ale to za malo 😉 ). Ten jezyk po prostu uwielbiam ❤️
Recenzja zacheciła mnie do sięgnięcia po tę książkę. Lubię i kryminały, i sztukę. Postaram się skorzystać z rady 🙂
No to, jeśli lubisz takie połączenia, będziesz zachwycona, Kochana! ❤️ Musso to mistrz ?
Przez Dziewczynę z Brooklynu pokochałam Musso, więc tą pozycję też dołączam do swojej listy 🙂 A co to za książka na zdjęciu, która leży pod Musso? 🙂
Koniecznie dołącz! ❤️ A książka pod Musso to „Mój Paryż” ?
Super dziękuję za odpowiedź ?❤
Francja jest mi bardzo bliska, ponieważ stamtąd pochodzą moi przodkowie (do dziś wiele osób reaguje zaskoczeniem na brzmienie mojego nazwiska i wówczas pada pytanie o jego pochodzenie). Rok temu wybraliśmy się z Narzeczonym do Paryża, to była magiczna podróż, nie tylko z uwagi na długą listę miejsc, które trzeba koniecznie zwiedzić, ale także z uwagi na chęć poznania ojczyzny, w której dawno temu żyła moja daleka rodzina. Próbowałam nauczyć się francuskiego, jednak przez obowiązki zawodowe nie znalazłam czasu na kontynuowanie lekcji. Może kiedyś do tego wrócę.
Powieść Musso przeczytam, choćby nie wiem co! Już tyle dobrego słyszałam o tej książce, a Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto ją kupić.
Jak zwykle zachwyca mnie zdjęcie! Lubię tu wracać, czytać o Twoich wrażeniach. To klimatyczne miejsce stało się moim ulubionym blogiem dot. książek. Wszystkiego dobrego! 🙂
Kochana, jak zazdroszczę takich przodków! Jestem obsesyjnie zakochana we Francji, we wszystkim, co jej dotyczy ❤️ Dziękuję za cudowne słowa, PRZEOGROMNIE ?❤️
Kochana Gosiu, ja chyba przez Ciebie zbankrutuję! ? Tak potrafisz opisać książkę, że człowiek od razu chce ją kupić.. „Polowanie na skarb” przyszło do mnie właśnie wczoraj, ale chyba niedługo będzie trzeba robić kolejne zamówienia z poleceń Lady Margot ? Jesteś niezastąpiona i oczywiście ani razu nie zawiodłam się na Twoich polecajkach, dlatego biorę w ciemno! Ściskam! ?
Tak bardzo się cieszę, bo zawsze ogromny stres mi towarzyszy, kiedy widzę, że ktoś kupuje książkę z mojego polecenia ? Kiedy czytam takie komentarze, aż chce mi się skakać ?❤️ Bankructwo przez książki musi być cudowne ?
Widać, że lektura warta uwagi skoro pojawia się ocena 9/10? miałam sobie sprawić prezent imieninowy i teraz już nie wiem czy ma być to „Apartament….” czy „Szkarłatny płatek i biały” ? Małgosiu pomóż??? Niestety ze względu na ograniczoną ilość miejsca tylko jedna może iść na półkę (druga będzie na czytniku ?)
Ojejku, Kochana, kupuj i jedną i drugą! „Szkarłatny płatek i biały” to jedna z powieści mojego życia ❤️❤️❤️ Kocham absolutnie! A nowa powieść Musso jest przepiękna, bardzo w moim stylu. Nie umiem wybrać ?
Na mnie jego jedna powieść uśmiecha się z półki i mam w planach się poważnie za nią zabrać tak samo jak za całą twórczość Musso, bo to, co o nim czytam bardzo do mnie przemawia 🙂
Kochana, zdecydowanie warto poświęcić mu czas ? To jeden z takich „magicznych” autorów, dosłownie ❤️?
Doczytałam do połowy i wraca na półkę. Dawno żadna książka mnie tak nie umęczyła. Chyba jestem wyjątkiem 🙂
Naprawdę?! Strasznie szkoda ? No, ale tak to jest, z gustami się nie dyskutuje ?
Uwielbiam twórczość Guillaume Musso i tę książkę też bardzo polubiłam 😉