167. „Odbiorę ci wszystko” – Ruth Lillegraven
„Odbiorę ci wszystko”
Autor: Ruth Lillegraven
Gatunek: thriller psychologiczny
Tytuł oryginalny: Alt er mitt
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 448
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 39,90 zł
Ocena: 7/10
Thriller psychologiczny to zdecydowanie jeden z moich ulubionych gatunków. Wbrew pozorom, jest to także jeden z najtrudniejszych. Tu nie szybka akcja ma znaczenie, nie rozbudowana fabuła, a życie wewnętrzne głównego bohatera, które niejednokrotnie przyprawia o ciarki na ciele. A im lepszy thriller, tym mocniej „daje” po głowie, tym mocniej go przeżywamy, tym mocniej go odchorowujemy. Takimi kryteriami kieruję się oceniając książkę. Tu nie ma być lekko i przyjemnie. Atmosfera ma być gęsta, nastrój klaustrofobiczny, a fabuła zawiła. Zakończenie zaś ma nas wcisnąć w fotel.
„Odbiorę ci wszystko” autorstwa Ruth Lillegraven to przebój czytelniczy ze Skandynawii. I, jak się okazało, szybko podbił i polskich odbiorców. Nie trzeba bowiem dwa razy zachęcać nas do przeczytania powieści z ojczyzny króla kryminału, Jo Nesbo. Kochamy skandynawski minimalizm, skandynawską literaturę. Czy jednak uczucie, jakim darzymy naszych zimnokrwistych europejskich sąsiadów wystarczy, by zawładnąć naszymi czytelniczymi sercami. Czy wystarczy, by zawładnąć moim sercem?
O tym przeczytacie poniżej 🙂
* * *
POSTACI
Clara – ambitna urzędniczka w norweskim Ministerstwie Sprawiedliwości, ścigana przez demony z przeszłości. Jedna z dwójki głównych narratorów powieści.
Haavard – mąż Clary, lekarz. To na jego dyżurze do szpitala trafia nieprzytomny chłopiec, od którego zaczyna się ta zawiła historia. Drugi narrator powieści.
FABUŁA
Clara, niezwykle ambitna, skupiona na karierze urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, prowadzi prace nad ustawą mającą na celu ochronę dzieci narażonych na przemoc domową. Kobieta walczy z własną trudną przeszłością, tym bardziej więc zależy jej, by otoczyć opieką najmłodszych żyjących w patologicznym środowisku. Prywatnie jest żoną lekarza, Haavarda, i matką bliźniaków. Na pierwszy rzut oka – sielanka. Czy na pewno?
Któregoś dnia, Haavard, podczas dyżuru, przyjmuje na oddział czteroletniego, nieprzytomnego chłopca, który, jak zapewnia jego ojciec, spadł z drzewa. Mężczyzna podejrzewa jednak, że przyczyna tragicznego stanu dziecka tkwi gdzie indziej. Chłopiec umiera, a chwilę później jego ojciec zostaje zamordowany w kaplicy szpitalnej, w której modlił się o życie syna. Nieoczekiwanie podejrzenia padają na Haavarda.
Tymczasem kontrowersyjna ustawa, o którą walczy Clara, dostarcza jej coraz większej frustracji, problemy piętrzą się, coraz trudniej jest jej nad nimi zapanować. Do głosu dochodzą także głęboko skrywane tajemnice sprzed lat. Nic nie jest takie, jakie mogło się jeszcze chwilę temu wydawać.
Jesteście gotowi na emocjonalny rollercoaster? Jeśli nie, nie sięgajcie po tę powieść.
DLA KOGO
„Odbiorę ci wszystko” to pozycja dla miłośników gatunku, dla tych, którzy mają świadomość, że lektura mocno psychologicznego thrillera nigdy nie jest łatwa. Dostarcza niebywałych emocji, ale po skończeniu książki możemy czuć się nieco przytłoczeni. To zdecydowanie jedna z lepszych powieści psychologicznych, jakie czytałam. Czy polecam ją każdemu? Z całą pewnością nie. Nie polecam jej także czytelnikom nastawionym na przeczytanie rasowego thrillera, przepełnionego akcją. Moi Drodzy, to thriller PSYCHOLOGICZNY. Nastawcie się więc na towarzyszenie przeżyciom wewnętrznym bohaterów. I to nierzadko traumatycznym przeżyciom.
PODSUMOWANIE
Zanim wzięłam do rąk „Odbiorę ci wszystko” przejrzałam Wasze opinie na portalu Lubimy Czytać. Zawsze zanim wybiorę powieść do recenzji, sprawdzam jej opis, zastanawiam się, czy może trafić w mój gust. W przypadku tej powieści opinie były bardzo podzielone. Jedni piali z zachwytu, drudzy narzekali na nudę. I chyba właśnie te skrajne opinie sprawiły, że książka mocno mnie zaintrygowała, ponieważ nauczona doświadczeniem wiem, że jeśli coś budzi tak różnorodne uczucia, i tak radykalne, musi być warte uwagi.
Nie zawiodłam się. Przyznaję, początek był trudny. Ciężko było mi wgryźć się w akcję. Bywało nudnawo. Kiedy już jednak przebrnęłam przez specyficzny wstęp, czytałam jak szalona. A zakończenie? Zakończenie, moi Drodzy, zrekompensowało drobne niedogodności związane z początkiem lektury. Ostatnie strony są niesamowite! Jeśli więc pytacie mnie, czy warto przeczytać tę powieść, odpowiadam: warto. Warunek jest jednak jeden: nastawcie się na thriller mocno psychologiczny, a wtedy zadowolenie z lektury macie jak w banku 🙂
Zdecydowanie polecam.
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Już się nie mogę doczekać aż kurier przywiezie mi tą książkę ? Dawno nie czytałam dobrego thrillera. W swojej recenzji piszesz że trzeba być przygotowanym na „emocjonalny rollercoaster”. Więc ja jestem na te emocje gotowa ?
Oj, tak! W tej powieści nie ma jakiejś super zawrotnej akcji, ale emocje są ?