#100. „BĘDZIE BOLAŁO” – Adam Kay
Ocena: 8/10
Gatunek: biografia
Autor: Adam Kay
Tytuł oryginalny: This is going to hurt
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 320
Okładka: miękka
Cena rynkowa: 34,99 zł
Naprawdę lubię książki o tematyce medycznej, choć niezbyt często o nich wspominam, aż sama się dziwię, dlaczego. Kocham całą serię o historii medycyny, autorstwa Jurgena Thorwalda – to mój absolutny mistrz. Jego książki czyta się z wypiekami na twarzy, jak najlepsze thrillery. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z nimi, ogromnie Wam polecam to nadrobić. Ale wracając do tematu. Rzadko macie okazję czytać tutaj moją opinię o pozycji medycznej… co nareszcie się zmieni! Bowiem dzisiaj opowiem Wam o książce „Będzie bolało”, o której ostatnio mówi i pisze się naprawdę sporo. A z jakiego powodu budzi ona aż takie zainteresowanie? Zaraz spróbuję Wam to wytłumaczyć.
***
POSTACI
Adam Kay – były lekarz ginekolog, który w tajemnicy spisywał notatki dotyczące szpitalnych, niejednokrotnie kontrowersyjnych, praktyk, mających miejsce podczas odbywania przez niego stażu w kilku szpitalach.
FABUŁA
Książka zapisana jest w formie dziennika, notatek prowadzonych przez młodego lekarza. Nie ma tu miejsca na koloryzowanie, zatajanie niewygodnych faktów. O nie, autor podał nam wszystko na talerzu, bez kluczenia, chęci przypodobania się komukolwiek, czy to zwierzchnikom, kolegom po fachu, czy w końcu pacjentom. To powieść pisana z punktu widzenia lekarza w Wielkiej Brytanii. Jego praca nieco różni się od tej, którą wykonują lekarze w Polsce. Staż również wygląda odrobinę inaczej. Jednak bez względu na te drobne różnice, jest to kawał mocnej, szokującej, ale i dla równowagi, zabawnej pozycji, która otwiera przed nami drzwi, do tej pory skrzętnie przez nami zamykane.
DLA KOGO
„Będzie bolało” to pozycja, którą polecam każdemu, bez wyjątku. Niezwykle wciągająca, momentami tak szokująca, że aż zapierało mi dech. Zdarzało mi się i zaśmiać głośno, by za chwilę śmiać się przez łzy z absurdów, głupoty i totalnego niezrozumienia dla opisanych tu sytuacji. Jeśli jesteście zrażeni do służby zdrowia, przeczytajcie tę książkę koniecznie, by poznać świat z punktu widzenia lekarza. Gwarantuję, że mocno Wami wstrząśnie.
PODSUMOWANIE
Nie wiem, co takiego mają w sobie książki poruszające tematy medyczne, że tak chętnie są przez nas czytane. A jeśli jeszcze opisują doświadczenia lekarzy, ich świat widziany od tej drugiej strony, do którego, my, zwykli śmiertelnicy, nie mamy dostępu, pochłaniamy je na bezdechu. Relacja pacjent – lekarz nie należy do łatwych i przyjemnych. My wymagamy całkowitej dyspozycyjności, tego, by lekarz był dla nas, by nas pamiętał, zapominamy jednak, że jest on dokładnie takim samym człowiekiem jak my, który spędza w pracy kilkanaście godzin dziennie. Nie usprawiedliwiam znieczulicy, nie oskarżam mających poczucie bagatelizowania. Proszę jedynie, byście sięgnęli po tę pozycję, która otworzy Wam oczy.
Polecam przeogromnie!
Wasza Margot
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Insignis.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Zgadzam się w 100%, że książki o tematyce medycznej „pochłaniamy na bezdechu”. Ostatnio miałam przyjemność czytać książkę o podobnej tematyce Jodi Picoult „małe wielkie rzeczy”, jest genialna 🙂 dlatego teraz bardzo chętnie po raz kolejny przeczytam książkę o tej tematyce 🙂
Pozdrawiam 🙂
Kochana, ogromnie polecam! Do tej pory jestem pod jej wrażeniem ❤️
Gdy tylko skończę czytać książke, którą aktualnie czytam napewno się za nią zabiorę ??❤❤
Strasznie się cieszę! ??
Ja jestem zbyt miękka i boję się tego typu książek. Wszystko, co nagle utwierdza mnie w przekonaniu o czymś okropnym, za bardzo wchodzi do mojego wnętrza i mnie prześladuje. Nawet moja ciekawość przegrywa z obawami..
No niestety, rzeczywistość niekiedy bywa ciężka do przełknięcia ? Na szczęście autor, z perspektywy czasu, nabrał do swojej byłej pracy (tak, zrezygnował z bycia lekarzem) dystansu ? Niejeden sobie nie dał rady…
Już od jakiegoś czasu przymierzam się do przeczytania tej jakże modnej w ostatnim czasie książki. Ciągle jednak znajduje inne pozycje na liście to read. I tak sobie teraz myślę, że na tą setną ( Twoją recenzja nr #100) rocznicę ? muszę to w końcu zrobić. W ten sposób uczcze kawał dobrej roboty, którą codziennie robisz. Pozdrawiam ☺️
Aaaaa! Tak mi ogromnie miło! ? A wiesz, że nie zauważyłam tej setki?! To moja setna recenzja, nie do wiary… ? Ach, ta moja głowa w chmurach.
No to jest tym bardziej okazja do świętowania ? ostatnio sama pisałaś, że miałaś gorsze dni. To jest idealny powód do radości i dumy. A jest z czego być dumną.?
Jestem bardzo ciekawa tej książki 🙂
Jest świetna! Bardzo polecam, Kochana ?
Zachęciłaś mnie, książka ląduje na cooooraz dłużej liście pozycji do przeczytania „na cito”?
Haha, na cito! ? Zdecydowaniw kieruję Cię na tę książkową terapię ?
Słyszałam sporo o tej książce i chyba po nią sięgnę jak tylko uda mi się ją upolować w bibliotece. Z pozycji medycznych czytalam obie części ,,Mali bogowie” P.Reszki i były to ksiazki mocno oteierajace oczy, tym bardziej, że osadzone w naszych, polskich realiach. Przeczytałam je w ciągu 2-3dni, tak wyciągnęły.
Kochana, bardzo polecam! Lekko napisana, ale porusza ogromnie ważne kwestie ?
Z książek medycznych polecam też Andrzeja Szczeklika „Katharsis”. Zachwyca treścią i szatą graficzną. Są jeszcze dwie kolejne: „Kore” i „Nieśmiertelność” do których sama się przymierzam. 🙂
Czytałam! Kocham, śp. prof. Szczeklika! Operował mojego dziadzia. To był niesamowity człowiek ❤️
Sekretny dziennik… i już mnie to zaciekawiło 🙂 Koniecznie muszę przeczytać
Prawda? 🙂 Świetna książka!
Tak jak już Ci wspominałam ta książka jest na mojej liście, a Twoja recenzja jeszcze mnie bardziej przekonała do jej zakupu. 🙂 Uwielbiam książki medyczne. Na liście mam jeszcze „W szoku: od lekarki do pacjentki” Nie wiem czy o niej słyszałaś ? 🙂
Kochana! Recenzowałam „W szoku”! Zerknij na bloga 🙂
O widzisz to świetnie się składa. Nie czytałam o niej jeszcze żadnej recenzji, widziałam tylko, że jest dostępna u mnie w bibliotece. 🙂 w takim razie lecę czytać ! :*
Uwielbiam takie książki? A że mój zawód jest bardzo zbliżony do lekarza, bardzo cieszy mnie fakt, że pacjenci zobaczą że też jesteśmy tylko ludźmi. Czasem jesteśmy zmęczeni, mamy za dużo obowiązków albo po prostu mamy gorszy dzień. Tę książkę reklamowała już Mamaginekolog i czekam aż pojawi się w naszej bibliotece.
Przeczyłam tę książkę chyba w momencie gdy już wszyscy mieli to za sobą. Poruszyła mnie… były momenty gdy śmiałam się do łez, ale momentami te łzy leciały ze wzruszenia i smutku.