Cykl „Alibi na szczęście” – Anna Ficner – Ogonowska
„Alibi na szczęście” (tom 1), 7/10
„Krok do szczęścia” (tom 2), 8/10
„Zgoda na szczęście” (tom 3), 8/10
Autorka: Anna Ficner – Ogonowska
Gatunek: powieść obyczajowa/romans
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: t1. 896, t2. 416, t3. 576
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 59,99 zł, 54,99 zł, 54,99 zł
PREMIERA: 28.05.2024 r. (wydanie III)
Niewiele jest tak mądrych, czułych powieści.
Najlepiej świadczy o tym fakt, że seria „Alibi na szczęście”, kiedy przed dwunastoma laty świętowała swoją premierę, okazała się absolutnym, niekwestionowanym bestsellerem. Nie było w moim otoczeniu kobiety, która nie poznałaby Hani, Mikołaja i pani Irenki.
Choć mocno wtedy wzbraniałam się przed powieściami romantycznymi i mnie udzielił się ówczesny szał na ten niepowtarzalny cykl.
Dowodem na to, jak bardzo pragniemy takich czułych historii, niech będzie fakt, że po dwunastu latach „Alibi na szczęście” doczekała się wznowienia w nowej szacie graficznej, a już jesienią otrzymamy… kontynuacje losów znanych nam już bohaterów!
Tym razem nie opowiem Wam o wydawniczej nowości, a przypomnę kultową serię sprzed lat.
***
POSTACI
Hania – młoda kobieta, którą złamało życie – już nie żyjąca, a wegetująca. Nieczekająca na nic i na nikogo…
Mikołaj – mężczyzna, który nieoczekiwanie staje na drodze Hani, nieumiejący jednak w żaden sposób przebić muru, którym obwarowała się dziewczyna.
Dominika – przyjaciółka Hani, za wszelką cenę pragnąca pomóc jej w ponownym otwarciu się na miłość.
Pani Irenka – cudowna starsza kobieta, dobra, czuła i mądra, pod skrzydłami której, w jej domku nad morzem, Hania próbuje odnaleźć spokój, uleczyć złamane serce.
FABUŁA
„Alibi na szczęście”
Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Przestań się spieszyć i pomyśl o tym, co w życiu najważniejsze. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów. Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce.
Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości – po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą. To pełna ciepła i nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać.
Rozszerzona wersja.
„Krok do szczęścia”
Jeszcze tylko jeden krok do szczęścia!
Krok do szczęścia to mądra i pełna ciepła opowieść o tym, że życie nigdy nie przestaje nas zaskakiwać i że nic nie dzieje się bez przyczyny. We wszystkim znajduje się ziarenko dobra, wystarczy je tylko dostrzec i zrobić ten pierwszy krok.
Hania przygotowuje się do ślubu Dominiki. Ten radosny czas przywołuje wspomnienia z jej własnego ślubu i tragedii, która wydarzyła się następnego dnia. Dzięki miłości i wsparciu pani Irenki, Dominiki i Mikołaja Hania wreszcie odważy się wrócić myślami do tamtych dni, nie po to jednak, by rozpamiętywać stratę, ale by pogodzić się z tym, że życie płynie dalej. Mikołaj zaś odkryje, że najtrudniej jest rywalizować ze wspomnieniami Hani o nieżyjącym mężu i że walka o jej uczucie jeszcze się nie zakończyła. Na światło dzienne wychodzi w dodatku rodzinna tajemnica z przeszłości. Niespodzianki zaczynają się mnożyć. Wkrótce w życiu Hani pojawi się bliska osoba, o której istnieniu nie miała dotąd pojęcia i przez którą musi na nowo zbudować obraz własnej rodziny.
„Zgoda na szczęście”
Ta historia czekała na Ciebie. Rozkoszuj się nią i zapomnij o całym świecie.
Hania już wie, że chce dzielić życie z Mikołajem. Uwielbia, gdy ukochany budzi ją czułymi pocałunkami i śniadaniem podanym do łóżka. Ale na ich drodze wciąż pojawia się wiele przeciwności. Dramatyczne sytuacje dotykają także ich najbliższych. Na szczęście wokół nie brak tych, którzy gotowi są ich wesprzeć, jak ciotka Anna – pełna energii, a przy tym jakże troskliwa i wyrozumiała. Z pomocą spieszy także nadzwyczajna w swej dobroci pani Irenka, która tym razem odegra wyjątkową rolę. Czy Dominika odnajdzie się w roli żony i matki? Czy Hania odważy się wyjawić jej długo skrywaną prawdę, która całkowicie odmieni ich życie? Czy Mikołaj wreszcie usłyszy „i że cię nie opuszczę…”? Choć los wciąż nas zaskakuje, to tylko od nas zależy, czy pozwolimy szczęściu zagościć pod naszym dachem.
DLA KOGO
Seria „Alibi na szczęście” to pozycja obowiązkowa dla romantycznych dusz, a także dla każdego, kto potrzebuje odrobiny czułości, dobra, niewiele jest bowiem książek, które poruszyły tak ogromną rzeszę kobiet (i mężczyzn), jak ten kultowy już cykl.
To musi o czymś świadczyć.
Jeśli więc pragniesz przenieść się wraz z Hanią do nadmorskiego domku pani Irenki, posłuchać jej mądrych, życiowych rad, dać się objąć jej ciepłymi ramionami, przeczytaj „Alibi na szczęście” Anny Ficner – Ogonowskiej.
PODSUMOWANIE
Wiadomość roku!
Oto jedna z NAJBARDZIEJ KULTOWYCH SERII OBYCZAJOWYCH, po 12 latach doczekała się wznowienia!
Kto z Was ją pamięta?!
Nie umiem przywołać na myśl podobnego wydawniczego fenomenu w tym gatunku, nie kojarzę, by później powstała seria, w której zaczytywałaby się cała Polska.
Cykl „Alibi na szczęście” autorstwa Anny Ficner – Ogonowskiej, rozkochał polskie czytelniczki w powieściach obyczajowych. Pamiętam, że kiedy „Alibi na szczęście”, „Krok do szczęścia” oraz „Zgoda na szczęście” święciły triumfy, ja byłam na etapie odkrywania skandynawskich kryminałów. Żaden inny gatunek dla mnie wówczas nie istniał. Jednak ciekawość książkoholika zwyciężyła i chcąc nie chcąc, sięgnęłam po pierwszy tom cyklu.
I tyle mnie widzieli.
Poszło jak z płatka. Zakochałam się w cudownej, ciepłej pani Irence, kibicowałam Hani, której życie legło w gruzach i dopingowałam Mikołaja, ponieważ czekało go arcytrudne zadanie…
I ponownie mam okazję zanurzyć się w tę ciepłą, romantyczną historię, rozgrywającą się przy akompaniamencie szumu fal, ponieważ, jak już wspomniałam, 27 maja ukazało się wznowienie wszystkich trzech tomów!
Nowa szata graficzna to jedynie preludium do tego, co czeka czytelników.
Jeżeli jesteście miłośnikami powieści obyczajowych z wątkiem romantycznym, jeśli pragniecie zapomnieć się podczas lektury książki, rozpłynąć w urokliwym nadmorskim klimacie, nie macie wyjścia – MUSICIE przeczytać serię „Alibi na szczęście”!
***
Cykl „Alibi na szczęście”, w promocyjnej cenie, kupicie TUTAJ.
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Znak.
Blog LADYMARGOT.PL został wyróżniony przez SEE BLOGGERS w corocznym rankingu 100 najpopularniejszych polskich blogerów.
Czytałam te powieści wieeeele lat temu – świetna obyczajówka 🙂
Te okładki tak mi się spodobały, że przywiozłam wszystkie trzy książki jako pamiątki z wakacji nad morzem ❤️ Pamiętam, że lata temu bardzo mi się podobały. Teraz jestem już po kolejnym czytaniu tej serii i nadal bardzo mi się podoba. Chociaż główna bohaterka trochę bardziej mnie irytowała 😃
Ja z przyjemnością do niej, po tylu latach wrócę. To jest jedna z tych powieści, którą dobrze się pamięta.
Właśnie zakupiłam tą serię zachęcona nie tylko recenzją Małgosi, ale również opowieścią koleżanki, która tyle lat po przeczytaniu wciąż pamięta jak wielkie wrażenie wywarły na niej te książki i określiła je jako nieodkladalne. Mam nadzieję, że ja również zapamiętam je na długo. No i koniecznie muszę szybko nadrobić, bo trzeba się zabrać również za czwarty tom serii, który dziś ma właśnie premierę.
Uwielbiam , a najnowszą powieść jeszcze na półce, w grudniu będzie więcej wolnego to usiądę i z przyjemnością poczytam o dalszych losach Hani i Mikołaja. Bo trzy poprzednie tomy pochłonęłam błyskawicznie,baaa ja ,żyłam ich historią ♥️