„Ozyryz” – Remigiusz Mróz

„Ozyrys”

Autor: Remigiusz Mróz
Gatunek: thriller
Cykl: Langer (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
Cena rynkowa: 49,90 zł
PREMIERA: 12.03.2025 r.

Ocena: 8/10

Mroza albo się kocha, albo nienawidzi.

Nie przypominam sobie, by jakikolwiek autor (a mam tutaj na myśli nie tylko naszych rodzimych) wzbudzał podobne kontrowersje i zainteresowanie.

Przyznaję, że moja relacja z twórczością Remigiusza Mroza do łatwych nie należy: jedne książki ubóstwiam, wychwalam pod niebiosa, o innych znowu wolałabym zapomnieć.

Jedno jest pewne: szanuję go ogromnie, bowiem zerwał Polaków sprzed kanapy i zagonił do książek. Nie bez przyczyny stał się najbardziej poczytnym polskim pisarzem wraz z… Henrykiem Sienkiewiczem.

Nie tak dawno premierę miał kolejny tom – tu przyznaję bez mrugnięcia okiem – mojej absolutnie ulubionej serii jego autorstwa, czyli „Langer”, w której do tej pory ukazały się dwa tytuły: „Langer” i „Paderborn”.

Czas na „Ozyrysa” – mój nr 1 wspomnianego cyklu.

Jestem nim zachwycona!

Dlaczego?
Zapraszam do lektury mojej opinii.

***

POSTACI

Olgierd Padrecki (Paderborn) – prokurator

Karolina Siarkowska (Siarka) – prokurator, przełożona Paderborna

Nina Pokora – była żona Olgierda, agentka CBŚP, która zmierza się z ogromną traumą

Piotr Langer Junior – psychopata, syn jednego z najbogatszych biznesmenów

Wincent Magnowski – prawnik Langera

Natan Kerth – psychiatra

Cecylia Iwanowska – egiptolożka, która pomaga w odczytywaniu hieroglifów

FABUŁA

Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie.

(opis wydawcy)

DLA KOGO

Napiszę krótko, zwięźle i dość kolokwialnie, wybaczcie: „Ozyrys” zmiata z planszy.

Naprawdę. To nie czcza gadanina.

Oto wymarzona pozycja dla czytelników, którzy kochają mrok i zawiłe zagadki kryminalne, a nade wszystko liczą na spektakularne zakończenia.

Oto tytuł, który dostarczy Wam tego wszystkiego w skondensowanej formie, na 416 stronach. Możecie więc spodziewać się intensywnego tempa, mnogości zwrotów akcji i punktu kulminacyjnego wgniatającego w fotel. Zaufajcie mi – ciężko będzie się po nim podnieść.

To jedna z najlepszych powieści Remigiusza Mroza, czego efektem są pełne euforii opinie czytelników.

A moja do nich dołącza.

Polecam ogromnie!

PODSUMOWANIE

Sięgacie po tytuły tego najpoczytniejszego polskiego pisarza?

Bez względu na to, co o twórczości Remigiusza Mroza myślicie, trzeba mu oddać, że porwał Polaków sprzed telewizora i zagonił do czytania. Szanuję go za to ogromnie. Sama część książek autora uwielbiam, inne znowu mnie nie porwały. Mam jednak w stosunku do niego ogrom czołobitności, ponieważ udało mu się dokonać czegoś absolutnie niesamowitego.

Jeśli zaś chodzi o wspomnianego „Ozyrysa”, trzeci tom cyklu „Langer” (tak, możecie czytać je osobno – połapiecie się), to przypadł mi do gustu  b a r d z o  !

Bawiłam się znakomicie! I chwała autorowi za to, że miał nade mną litość i zmniejszył ilość drastycznych opisów, w trakcie których skóra marszczyła mi się na… wiadomo czym. Pod tym względem „Ozyrys” jest dużo bardziej przystępny dla delikatnego czytelnika.

Tym razem jesteśmy świadkami rzeczy niebywałej, mianowicie doprowadzenia Piotra Langera przed wymiar sprawiedliwości. W końcu! Udało się! Radość nie trwa jednak zbyt długo, bowiem rozprawa sądowa zostaje przerwana przez brutalne zdarzenie, za którym prawdopodobnie stoi człowiek (choć trudno go tytułować tym mianem) słynący z bezwzględności i bezgranicznego okrucieństwa – tytułowy Ozyrys.

Langer, który schodzi w swojej chorej „popularności” na dalszy plan? Nie może być! 

A jednak.

Znani z poprzednich tomów Paderborn, Siarkowska i Nina, ruszają w pogoń za zwyrodnialcem.

Czy nareszcie uda się pokonać zło?

A przede wszystkim, czy Piotr Langer naprawdę jest niewinny, o czym nieustannie, z przerażającym spokojem zapewnia?

Napiszę tyle: finał tej szarady Was pokona.

Bawiłam się świetnie! „Ozyrys” jest wyborną rozrywką dla miłośników mrocznych gatunków. Powalające prędkością zwroty akcji, wciągająca jak wir kryminalna łamigłówka, godne najlepszych thrillerów budowanie napięcia, przez które włoski na karku miałam w permanentnej gotowości.

I ten „Mrozowy” humor! Miodzio!

Że niby kuriozalny, pełen absurdów?

Łaska boska! 

Na co dzień mam wystarczająco dużo racjonalizmu i realizmu. Aż po dziurki w nosie.

Wyłączcie telewizor i dajcie się porwać Mrozowi w mroczną krainę irracjonalności!

Uwielbiam!

PS. Wątek hieroglifów – rodem z Dana Browna! Kocham!

***

„Ozyrysa”, w świetnej cenie promocyjnej, kupicie TUTAJ.

Recenzja powstała w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Czwarta Strona.

Blog LADYMARGOT.PL po raz piąty z rzędu znalazł się w corocznym rankingu 100 NAJPOPULARNIEJSZYCH POLSKICH BLOGÓW, publikowanym przez SEE BLOGGERS